Nazywam się Agnieszka Owczarzak. Kolekcjonuje bilety od 7 roku życia, czyli przeszło 18 lat!
Jak to się zaczęło?
Pamiętam ten dzień, jakby to było wczoraj. Pewnego upalnego dnia 2000 r. siedziałyśmy z kuzynką na schodach znużone zbieraniem karteczek, na które wtedy był ogromny szał. Chciałyśmy zacząć zbierać coś innego, coś ogólnodostępnego i padło właśnie na bilety. Kuzynka bardzo szybko zapomniała o naszym planie, ja nie!
Początki kolekcji
Moje pierwsze zbiory wklejałam do małego zeszytu A6. Pierwsze bilety wygrzebałam z maminej szafki, kolejne dostałam od znajomych i zebrałam na trawnikach – tak trafiły do mnie moje pierwsze okazy z zagranicy.
Na początku zbierałam wszystkie bilety, które wpadły w moje ręce – nie tylko te komunikacyjne. W mojej kolekcji były bilety kolejowe, lotnicze, cyrkowe, SKM, zagraniczne oraz bilety na różne wydarzenia kulturowe. Mały zeszyt A6 zmienił się na większy, ten na klaser aż finalnie moja kolekcja trafiła do albumów na folię magnetyczną.
Mimo chęci zebrania ich wszystkich, zamknęłam się w jeden specjalizacji i zbieram tylko bilety komunikacji miejskiej z Polski. Moje pierwsze zebrane bilety już dawno trafiły w ręce innych kolekcjonerów i mam nadzieję cieszą ich podobnie, jak mnie każdy nowy okaz w kolekcji.
Kolekcja w liczbach
Od 2000 roku dużo się zmieniło. Moja kolekcja mieści się teraz w 8 klaserach, nie licząc stosu kartonów z dubletami, biletami kolejowymi, SKM, cyrkowymi i zagranicznymi. Nie umieszczam ich w mojej kolekcji, ale nadal nie mogę oprzeć się żadnemu z nich. Bilety spoza obszaru mojego zainteresowania trafiają najczęściej w ręce innych bileterów w trakcie wymiany.
Stan mojej kolekcji na grudzień 2019 to 4271 biletów ze 148 miast Polski. W niektórych z tych miast już dawno nie ma komunikacji miejskiej, bilety są darmowe lub drukowane w formie paragonów.
Jakie bilety kolekcjonuję?
Kolekcjonuję bilety komunikacji miejskiej z całej Polski, o ile nie są to:
- bilety zniszczone, pobrudzone, pogniecione (o ile nie mam wyboru),
- bilety z automatów/biletomatów oraz paragonów (bledną z czasem),
- biletów PKS (jednak zbieram DLA, SKM i WKD).
Jak odróżniam bilety?
Na początku zbierałam tylko pojedyncze sztuki i wklejałam je do notatnika. Szybko zauważyłam, że bilety potrafią się miedzy sobą znacznie różnić i zwracałam uwagę na coraz więcej szczegółów. Jakie to szczegóły?
Cena biletów
Nie zawsze bilet ulgowy wygląda zupełnie inaczej, niż ten bez ulgi. Wiele miast nie zmieniało wzorów na biletach czy ich kolorów, a jedyną zmienną była cena biletu.
Seria biletów
Na lewym bilecie widzimy serię A, a na prawym – C. Seria zmienia się po wydrukowaniu 9 999 999 biletów (niestety nie widziałam jeszcze biletu o takim numerze). W większych miastach możemy więc znaleźć serie W, Z, natomiast bilety z mniejszych miast nie zawsze są oznaczone seriami.
Rewers biletów
Powyższe przykłady to bilety z Lublina za 1,00 zł seria AB. Każdy bilet ma taki sam awers, a bystre oko wypatrzy go na pierwszym przykładzie. Niektóre miasta, takie jak właśnie Lublin umieszczają na rewersach informacje o cennikach, uprawnieniach do biletu, jubileuszach komunikacji, a także reklamy i zdjęcia zabytków. Moim zdaniem szczególnie te ostatnie nadruki na rewersach są doskonałym pomysłem na reklamę miasta!
Błędy na biletach
Na bilecie znajduje się oznaczenie “Bilet ważny do 31.06.1995 r.”, a jak wiadomo czerwiec ma 30 dni. Ponadto cena na bilecie to: 3000 s. zł / 30 n. gr. Skróty oczywiście oznaczają stary i nowy złoty. Nie widziałam na innych biletach tych skrótów. Podpytam innych bileterów 🙂
Hologram na biletach
Kolor i czcionka
Poczekaj chwilę, właśnie szukam przykładów!
-Nie wiem jak zacząć … Było “tak”, że Sąsiad zaprosił mnie, po krótkiej rozmowie przed klatką schodową… Wspomniał o spotkaniach na giełdzie kolekcjonerów, polegających na rozgrywkach i wymianie “kart giernych” ( kolekcja Jego Syna )…
Teraz zajrzałem “tu” i temat kolekcjonerski wrócił.
Jak ocenisz ( ocenicie = jeżeli ktoś skomentuje mój wpis ) jak ocenisz koncepcję otwarcia “Giełdy Kolekcjonerskiej” w Internecie ? ( spodziewam się : czy już znasz adresy takich giełd ? ).
Aaa… bo mój zawód to programowanie, i potrzebny mi “temat”…
Bardzo ciekawy pomysł! Szczerze mówiąc nie znalazłam jeszcze takiej giełdy online. Bazuje na osobistych wymianach z kolekcjonerami (najczęściej meilowych) oraz forach internetowych zrzeszających kolekcjonerów (teraz już funkcjonujących w mniejszym stopniu). Jest jedno dość spore forum zrzeszające kolekcjonerów rzeczy wszelakich i tam możesz zobaczyć, jak duża jest ta społeczność, a ludzie kolekcjonują naprawdę przeróżne rzeczy: od biletów właśnie, poprzez opakowania po papierosach, zapałkach, kapsle, zawleczki od puszek, karty do gry, karty telefoniczne i wiele, wiele innych. Jeśli będziesz chciał ruszyć z Giełdą, chętnie będę Cię wspierać!